Styczeń

Jasełka w Kościele Parafialnym

Konkurs plastyczny „Zimowy pejzaż”

Dzień Pizzy

Dzień Legendy – Kraków- smok wawelski

Dzień Babci i Dziadka

Bal karnawałowy

Powitaliśmy Nowy Rok! Wraz z nim przyszedł kolejny miesiąc w naszym ukochanym przedszkolu. Karta z kalendarza z datą 31 grudnia zwiastowała nie tylko zmianę miesiąca, również rok zmienił się o jedną cyfrę dalej, i tak w datowniku widnieje 2022…Będąc dzieckiem z utęsknieniem czekamy na taką zmianę, kolejne urodziny, jestem starszy, jestem odważniejsza, z dumą ogłaszamy światu, że przybyło nam lat. A jak jest teraz drodzy Rodzice? Czy to tylko ja, zaczynam starać się oszukać czas. Chciałoby się znów mieć te parę latek…Żyć beztrosko, robić anioły na śniegu, a w głowie nie mieć rachunków, listy zakupów, co na obiad, przegląd samochodu, sprawozdanie z pracy… Jednak z drugiej strony, jesteśmy już dorośli, odpowiedzialni, nie tylko za siebie. Mamy wspaniałe dzieci i to one sprawiają, że już nie chcemy się cofać. Teraz idziemy do przodu, kolej by one przeżyły cudowne dzieciństwo, by potem móc wejść w dorosłe życie na solidnych resorach. Tak jak pisałam we wrześniu, zaczynamy kolejny rozdział. Tym razem wesoły, pełen tańców, śpiewów, w końcu mamy karnawał! Z sentymentem zaczęliśmy styczeń, występem w Kościele, a nasze Jasełka zebrały gromkie brawa i wprowadziły na nowo wigilijny nastrój, by zaraz po nim przypomnieć sobie, że mamy zimę! A jak jest zima, to jest śnieg, a jak jest śnieg to jest zimowy pejzaż. Nasze przedszkolaki wraz z Rodzicami starały się uchwycić go na kartce, i pokazać jaka ta zima jest piękna. Oczywiście udało się znakomicie, a nasze wybitne jury miało problem z wyłonieniem zwycięscy. Po wnikliwej ocenie udało się ogłosić wyniki w konkursie pt. „Zimowy pejzaż”. Wszystkie prace były piękne i wykonane z sercem, za co dziękujemy dzieciom i rodzicom. Kolejnym punktem naszej styczniowej przygody był dzień pizzy. No, a kto nie lubi tej włoskiej potrawy, która ma tyle wersji, ilu wykonawców. Na cienkim, a może na grubym cieście, z serem, a może z dodatkami? W tym dniu czuliśmy się tak, jak gdybyśmy siedzieli we włoskiej restauracji, a kelner zbierał zamówienie. Było pysznie!!! Nie wierzycie? Spróbujcie sami w domu, przygotować z dziećmi ten okrągły przysmak, będzie przy tym wiele śmiechów i radości. Polecam. A gdyby Wam coś zostało….hmm…chętnie spróbujemy! Od jedzenia krótka droga jest do smoka, przecież był duży, to pewnie jadł dużo, a zwłaszcza pizzy… I tak dzieci poznały Kraków ,a wraz z nim legendę o smoku wawelskim, którego chyba nie muszę szczególnie przedstawiać. Koniecznie wybierzcie się do niego latem, ponoć wtedy ma najlepszy humor, a że doskwierają mu upały, nie jest skory do łapania owieczek. Także i Was zostawi w spokoju. Obecne czasy ograniczają nam wspólne spotkania, dlatego tak cenimy je teraz sobie. Szczególnie te, które łączą pokolenia. Dziadkowie i dzieci, wspólnie obchodziły święto tych pierwszych w Kościele Parafialnym w Kielczy. Dzięki ogromnej gościnności naszego Księdza Proboszcza, przedszkolaki mogły w tańcu, wierszu i piosence wyrazić swoje podziękowania dla tych, którzy bardzo ich kochają. Babcia i dziadek, miły uśmiech, ciepłe ręce, herbatka z malinami, ciasteczka i wspólne rozmowy, o wielkich problemach małych dzieci. Atmosfera była tak miła, że nie jedna łezka spłynęła po policzku. Na szczęście były to łzy wzruszenia, które oby każdy z nas miał szansę jak najczęściej wylewać. Pod koniec stycznia przyszedł upragniony dzień, w którym to odbył się bal karnawałowy. Rodzice z najwyższą starannością zadbali o to, by dzieci zamieniły się w swoich ulubionych bohaterów, a my zadbaliśmy o to, by przez chwilę poczuli się jak prawdziwe gwiazdy. Oczywiście muzyka była tu kluczowym elementem, bo ciężko tańczyć w ciszy… I tak nóżka do nóżki, rączka do rączki, tu piruet, tam obrót i nasze dzieci tańczyły jak profesjonaliści. I tak iście muzycznym akcentem, z pompą i przytupem zakończyliśmy kolejny rozdział naszej księgi. Zaczęły się ferie, jedni wyjeżdżają, inni zostają z nami i tworzą nowe, ciekawe projekty, by mile Was zaskoczyć. Już niebawem razem, wspólnymi siłami stworzymy kolejny rozdział. Czekam z niecierpliwością na wasze uśmiechnięte buzie, by zobaczyć je w komplecie w każdej z sal.